Antropomorfizacja AI | Anthropomorphisation of AI
PL
Po wpisaniu w wyszukiwarkę czy chat prośby o wygenerowanie zdjęcia pokazującego “sztuczną inteligencję”, najczęściej dostajemy na zdjęciu robota przypominającego człowieka. Chłodne, racjonalne, zamyślone spojrzenie. Robot patrzy w dal… podpiera nadgarstkiem podbródek niczym Myśliciel z rzeźb A. Rodina… podaje rękę człowiekowi lub styka się swoim długim, szczupłym palcem z palcem ludzkim, zwykle też białym i szczupłym, z widocznym mankietem garnituru eleganckiego biznesmena.
Prompt: sztuczna inteligencja, Openart.ai
Co nam robią takie antropomorfizujące reprezentacje AI, przypisujące ludzkie atrybuty modelom matematycznym? Wiele rzeczy, o których będziemy pisać i rozmawiać na tym blogu. Ale m.in. powodują wrażenie, że sztuczna inteligencja jest czymś więcej, niż faktycznie jest. To już nie technologia, tylko istota, która w zasadzie myśli. Jest racjonalna. Patrzy w Przyszłość. Posiada moralność i jest zdolna do ocen etycznych. Chce dobra dla swoich ludzkich odpowiedników.
To sprawia, że obietnica sprzedawana przez producentów technologii AI jest ogromna. Kupujemy nie model statystyczny a nową pracowniczkę/ka, przyjaciółkę/przyjaciela, jednostkę, która za nas lub z nami będzie myśleć….to obietnica, która napędza AI-owy hype, ekscytację i rynek. Zaryzykuję tezę, że tak wizerunek AI lepiej się sprzedaje, bo mocniej oddziałuje na emocje niż zwyczajny i całkowicie niedramatyczny model językowy.
Hasło “sztuczna inteligencja”. Wyszukiwarka Google. Wyniki wyszukiwania z 21. 08.2024.
Tylko czy tak faktycznie jest? Dyskusje, czy sztuczna inteligencja faktycznie myśli, czy jest inteligentna (czy akcent powinien być jednak na słowie sztuczna), są wielowątkowe, złożone i mają dobre argumenty po obu stronach. Ja sama, jakkolwiek widzę ogromny potencjał w aplikacjach AI i korzystam z nich na co dzień, wolę zarezerwować słowo myśleć dla ludzi i istot czujących. Istot posiadających ciała, emocje, odbierających wrażenia i doznania wszystkimi zmysłami, nie ograniczonych w swojej percepcji do tego, co zdigitalizowane. Czasem działających nielogicznie i wbrew teoriom probabilistyki. Wyciągających wnioski nie z tego, co najbardziej prawdopodobne i najczęściej spotykane, ale z wyjątków, spoza popularnej normy.
Swoją drogą, to ciekawe, które aplikacje AI i dlaczego dostają imiona żeńskie - Eliza, Alexa, Cortana, Siri, Ada, Muse, a które - Watson?
Autorka: Karolina Kulicka
EN
When you type in a phrase “artificial intelligence” into an image search or prompt a GPT chat for an image depicting artificial intelligence, what you most often get is a human-like robot. A cool, rational, thoughtful look…the robot gazes into the distance ... supports his chin with his wrist like the Thinker from A. Rodin’s sculptures ... or shakes hands with a human… or touches a human finger with their own long, typically white and slim finger.
What do such anthropomorphizing representations of AI, assigning human attributes to mathematical models, do to us? Many things, which we will write about and discuss in this blog. Among other things, they give the impression that artificial intelligence is something more than it actually is. It is no longer a technology, but a sentient being that is able to think. It is rational. It analyzes the future. It has morals and is capable of ethical judgments. It wants good for its human counterparts.
Anthropomorphic images of AI pump up the expectations of what this technology can deliver. The expectations boost sales of big tech companies that develop AI. We think we are buying not just a statistical model but a new employee, a friend, an entity that will think and work for us or with us....this is the promise that drives AI hype. I will make an argument that this anthropomorphized image of AI sells better, because it evokes stronger emotions than an image depicting a computer model.
Only is this actually the case that AI resembles human intelligence? Discussions about whether artificial intelligence actually thinks or is intelligent are heated, complex and have good arguments on both sides. I myself, even though I do see great potential in AI applications, prefer to reserve the verb “think” for humans and sentient beings. For beings with actual bodies, emotions, receiving sensations with all their senses, not limited in their perception to what is digitized. Beings acting illogically sometimes and against the theories of probability. Drawing conclusions not from what is most likely and most common, but from exceptions, outside the popular norm.
Speaking of anthropomorphization, it's interesting why some AI applications get female names - Eliza, Alexa, Cortana, Siri, Ada, Muse, and get - Watson?
Author: Karolina Kulicka